W Muzeum Gier Wideo z pewnością dowiemy się, jak stare gry komputerowe mocno różniły się od tych obecnych. Pierwsze co rzuca się w oczy to oczywiście oprawa audiowizualna. Dziś gry wyglądają niemalże jak filmy, z fenomenalną, trójwymiarową i fotorealistyczną grafiką oraz monumentalnym, przestrzennym dźwiękiem. Kiedyś sterowane przez nas postacie stanowiły zbitek kilkudziesięciu pikseli na krzyż, tła zrobione były z kilku kolorowych obrazków, a muzyka brzmiała bardzo mocno uproszczonym tonem. Mimo to wtedy bardziej działa wyobraźnia, gdyż to, czego gracz nie dostrzegał, musiał dodać sobie sam w głowie. Kiedyś gry były też znacznie trudniejsze niż te obecnie. Ukończenie jakiegoś tytułu stanowiło ogromne wyzwanie i automatycznie stawiało takiego gracza w pozycji prawdziwego wyjadacza elektronicznej rozrywki. Dziś gra się bardziej po to, by poznać całościową historię stojącą za grą, wtedy po prostu każdy kolejny poziom był sukcesem. Taki poziom trudności był konieczny, bo stare gry były po prostu dużo krótsze.
