Mercedes Benz Truck Racing
Czy fascynowały cię kiedyś ciężarówki? A widok tępych grubasów w przepoconych podkoszulkach, śliniących się na widok każdej przydrożnej tirówki? Cóż, jeśli na powyższe pytania odpowiedziałeś TAK i NIE, to możesz czytać dalej…
Za grę Mercedes Benz Truck Racing, które od jakiegoś czasu straszy na stoiskach złodziei zza Buga, a już wkrótce pojawi się legalnie na polskim rynku, odpowiadają programiści Synetics. Dorwali oni naprawdę dobry silnik gry BreakNeck, przerobili go i usprawnili, dokupili licencję firmy Mercedes (choć swoją drogą to Mercedes powinien płacić za darmową reklamę, a nie odwrotnie) i tak spreparowane dzieło wypuścili do zachodnich sklepów. I co? Okazało się, że strzelili w dziesiątkę.
Pierwsze recenzje prasowe (m.in. polskie CD Action) zwiastują naprawdę mocny tytuł. Gracz bierze bowiem udział w wyścigach wielkich, kilkutonowych ciężarówek, obserwując trasę zarówno zza kierownicy, jak i zza wozu. Prędkości nie osiąga znacznych, marne 160-180 na godzinę, jednak to wystarczy, by zabawa była niesamowita. Przede wszystkim dlatego, że ów wóz czuć. Grający autentycznie ma wrażenie, jakoby siedział w kabinie ciężkiego, niezbyt sterownego pojazdu, takiego drogowego smoka, który jak się rozpędzi, to gna jak dzik. I wówczas nie jest ważne, czy pędzi po asfalcie, czy po trawie – po prostu zakaszania do przodu. Spore wrażenie robią też zakręty na pełnym gazie; wóz ślizga się, ale nie wali po bandach. W tym szaleństwie jest bowiem metoda. Kontrolowany poślizg pomaga przebyć trasę szybciej, choć ze szkodą dla ogumienia. Atutem Mercedes Benz Truck Racing ma być też realizm. To nie będzie jeszcze jedna arcadówka, tak więc praktyka na Starze wujka mile widziana!
Same zawody rozgrywane są na trasach, które mają swe odpowiedniki w rzeczywistości. Miłośnicy takich telewizji jak amerykański ESPN czy Eurosport powinni znać m.in. niemiecki Nuerburgring, hiszpański Circuit de Catalunya (Spain)czy austriacki A1 Ring. Pojawi się też kilka tras stworzonych dla zabawy, wyprofilowanych tak, by gracz miał jeszcze więcej satysfakcji. To dobry pomysł, w końcu nie zawsze jest tak, że owe idealne trasy istnieją gdzieś poza szkicownikami zdolnych projektantów (nie mówiąc już o tym, że gry rządzą się swoimi prawami i stworzenie nawet bardzo niebezpiecznej, zakręconej trasy jest możliwe). Prócz tras liczą się samochody. W Mercedes Benz Truck Racing wozy właściwie nie różnią się między sobą; chodzi o to, by zawody wygrywali najlepsi kierowcy, a nie najlepsi konstruktorzy mający dobrych techników w boksach oraz sprawnych majstrów, którzy niespieprzą jakichś drobnostek (patrz Formuła 1). W każdym z wyścigów bierze zaś udział ośmiu zawodników stanowiących idealne klony rzeczywistych mistrzów – włącznie ze statystykami oraz ozdobami samochodu, wśród których prym wiodą… reklamy.
Pozostałe atuty programu jego producenci wymieniają niemalże jednym tchem. Są to: znakomita, bardzo dokładna grafika (patrz wymagania sprzętowe), świetny tryb multiplayer przeznaczony dla grupy do 8 graczy, fachowe komentarze zawodowych kierowców, wreszcie oryginalność tematu. Czy to starczy, by wywindować Mercedes Benz Truck Racing na szczyty list przebojów, w tym naszego lokalnego WIG10??? Sie zobaczy.