Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty
Pierwsza część Metal Gear Solid wstrząsnęła konsolowym światkiem i do dziś uchodzi za jedną z najlepszych gier na Playstation. Niestety, jej pecetowa konwersja, mimo dobrych ocen w prasie branżowej, nie stała się przebojem… Dlatego też Metal Gear Solid 2: Sons Of Liberty pojawi się przede wszystkim na Playstation 2, zaś o wersji PC można na razie pomarzyć. Już dziś mówi się, że będzie to rewolucja, a zarazem jedna z pierwszych gier nowej generacji, przeznaczonych dla PS 2. Dowodem na to jest Nagroda Targów E3 2000, jaką niecały rok temu przyznano temu programowi, a także demo, w które wybrańcy już grali (miało ono być dołączane do oryginalnej wersji Zone Of Enders). Podobno jest rewelacyjne i choć da się je skończyć w niecałą godzinę, to wciska w fotel niczym świetny film sensacyjny. Głównym bohaterem gry pozostał oczywiście Solid Snake. Człek ów na samym początku zabawy kontaktuje się za swoim kumplem Octagonem i dowiaduje się, że plany Metal Gear Rexa jakimś dziwnym cudem wydostały się na światło dzienne i obecnie są przedmiotem obrotu handlowego (jakże to pięknie brzmi!) na najczarniejszym z czarnych rynków. Oznacza to, że lada moment broń może dostać się w bardzo niepowołane ręce i nieszczęście gotowe. Wystarczy parę milionów dolarów i niewielka fabryka, by na świecie zaroiło się od potężnych, siejących zniszczenie robotów. Oczywiście dzielny rząd USA sypnął już grosiwem i nowy, ulepszony Metal Gear Ray (urządzenie niszczące Rexy) jest zwarty i gotowy. Poza tym Snake już od dawna nie pracuje na zlecenie rządu. Tym razem jego macierzystą kompanią jest tajemnicza Philantrophy, zajmująca się gromadzeniem informacji o niebezpiecznych robotach. Gra rozpoczyna się na statku, na którym znajduje sięprototyp nowego Raya. Nagle zawisa nad nim śmigłowiec, z którego wyskakują zamaskowani rosyjscy komandosi, którzy w try-mi-ga rozprawiają się z marines ochraniającymi cenny transport. Snake chwyta berettę naładowaną nabojami usypiającymi i rusza do akcji. Przez cały czas utrzymuje łączność z Octagonem (via Codec), który podpowiada mu, co dalej i jak robić. Pościgom, skradaniu i zasadzkom nie ma końca… Gra wyciska z konsoli naprawdę dużo. To widać zarówno na screenach, jak i na filmikach z gry, które pojawiły się jakiś czas temu na sieci. Przede wszystkim posiada znakomitą, bardzo szczegółową grafikę. Dzięki niej świat staje się bardziej realny. Oto bowiem niektórzy terroryści biegają z plastikowymi, przezroczystymi tarczami ochronnymi, przez co ubicie ich staje się trudniejsze. Ich animacja wydaje się rewelacyjna; „chłopcy” poruszają się płynnie, bez tej ohydnej sztuczności, jaka pojawia się w niektórych grach. Padający deszcz przepięknie rozbija się o pokład statku. Co więcej, wiele otaczających Snake’a przedmiotów można najzwyczajniej zniszczyć (przypomina się stary Duke Nukem 3D, nie?). Ostrzelanie butelek, żarówek, gaśnic i… efektownie wybuchających arbuzów (owoce) to tylko skromny dowód na bogactwo komputerowego świata. Dotychczas chowanie się w szafach czy tekturowych pudłach było domeną przygodówek takich jak np. Flojd, teraz zaś wejdzie do kanonu gier akcji! Co więcej, przez dziurę w pudle można wyglądać i w ten sposób orientować się, co się dzieje na zewnątrz!!! Ciekawostką są też różnorodne współczynniki mające wpływ na zachowanie się bohatera. Zmęczony Snake będzie miał problemy z podciągnięciem się, zaś wypoczęty bez problemu wykona klasyczny zwis drabinkowy i jeszcze zagwiżdże przy tym piosenkę o dzielnych żołnierzach armii USA. Ranny Snake zostawia czerwone (czyżby krew? 🙂 ślady, z których skwapliwie skorzystają terroryści! A ilość ciosów, rodzajów broni, technik walki… albo takich szczegółów jak plakaty mangowych dziewcząt w bikini przyczepione do drzwiczek szafek załogi statku… A przecież pozostałe aspekty gry mają być równie dobrze dopracowane! Za muzykę odpowiada Harry Williams (nie mylić z Johnem), za poprawki w scenariuszu Taketi Huaitsu. Miłośnikom filmu te nazwiska mówią chociaż odrobinę… Już dziś wiadomo, że Metal Gear Solid 2: Sons Of Liberty stanie się gigantycznym przebojem. Pytanie tylko, czy trafi na PC? Bo konsola Playstation 2 wciąż jest w Polsce rarytasem i dostęp do niej posiada kilka-kilkanaście tysięcy krajanów. To mało, diabelnie mało jak na tak dobrą grę…